top of page
Milimetriks Graphic Studio logo

Pierwsze kroki w biznesie - czyli, kiedy Twoją pasję dogoni Twoja odwaga?

Codziennie ludzie decydują się na nowe życiowe kroki.


Jednym z nich jest uruchomienie własnej firmy.

Takie marzenia ma większość z nas.


Na pytanie kiedy założymy swój biznes odpowiadamy sobie w głowie : jak już dzieci odchowamy i jak już szefa będziemy mieli dosyć i jak już nabierzemy właściwego doświadczenia, to z pewnością otworzymy własną firmę.


Często powtarzamy to w głowie latami, szczególnie jak jedziemy komunikacją miejską rano do pracy, patrząc na ładne samochody stojące z nami w korku i myśląc - skąd Ci ludzie maja na to kasę ? Tyle, że jak z niej wracamy po 8 godzinnym maratonie , który przebiegamy niemal codziennie, tylko po to żeby ktoś inny na tym zarobił, to chcemy tylko coś zjeść, ogarnąć dzieciaki, przerzucić fejsbunia i położyć się spać.


Chyba nic nie buduje tak cudownie zniechęcenia do życia, jak praca na etacie.


No, ale trzeba z czegoś żyć - powtarzamy to za naszymi rodzicami ,czyli mówiąc naukowo - powielamy wzorce trans generacyjne - oczywiście całkiem nieświadomie. Jednak to samo zjawisko dzieje się w rodzinie przedsiębiorcy.


Jeśli w rodzinie ktoś buduje firmę, to kolejnym pokoleniom nawet nie przychodzi do głowy, że będą u kogoś pracować. Za wyjątkiem momentu nauki przez pracę, bo to przeważnie pierwszy krok do celu.


No właśnie, trzeba poznać firmę od środka i zrozumieć mechanizmy jej działania, żeby spróbować budować ją samemu. W zasadzie nie jest to skomplikowane, bo każdy z nas pracując u kogoś może się do woli, godzinami przyglądać jak funkcjonuje biznes i jak ten ktoś płaci za swoje błędy. Prawie oczywistym jest fakt, że pracownik, który ma duże doświadczenie w danym biznesie ma ogromne szanse, aby samemu w nim wystartować.


Czasem potrzebne są środki finansowe, a czasami wystarczy tylko odwaga, aby postawić na siebie i samemu zgarnąć pulę, którą wypracujemy.

Wartością dodaną jest nie tylko wynik finansowy, ale przede wszystkim ogromna siła napędowa do dalszego działania i ogromna satysfakcja, że coś się udało.


Jednak, jak już poczujemy smak samodzielnie wypracowanego sukcesu, musimy zaplanować co dalej ? Jak powtórzyć i uczynić automatycznymi działania, które doprowadzą nas do tego, że nasz biznes się buduje.


To bardzo kluczowy moment, bo właśnie wówczas jest bardzo łatwo się zniechęcić.

Powtarzalność jest nudna i mało ekscytująca, jednak stanowi podstawę do dalszego rozwoju. Dlatego możemy ją sobie uprościć przez automatyzacje.

Owszem trzeba się tego nauczyć i potem nauczyć tego innych, ale zrobimy to tylko raz. a potem możemy oczekiwać założonych efektów.


Każda firma powinna przynosić oczekiwane zyski i funkcjonować w oczekiwany sposób , tylko jak to osiągnąć? Takich pytań będzie pojawiać się więcej, bo musimy zastanowić się również nad tym, jaka by ona mogłaby być - ta nasza firma ?


Co i w jaki sposób by oferowała? Do kogo i w jaki sposób by kierowała swoją ofertę? Jaki problem klienta zostałby rozwiązany oraz jakie potrzeby by zaspokajała?

Co? Komu?Jak? Po co? Dlaczego? Za ile? - ot, cała filozofia handlu :)


Te kluczowe pytania budują nam szkielet naszego planu marketingowego.

Osobiście jestem maksymalnie zdumiona, jak wiele biznesów w naszym kraju powstało bez odpowiedzi na te pytania, jednak właśnie dlatego nie mają się najlepiej i ciągle walczą z brakiem koncepcji i niepewnością, co dalej ?


Czynnik niepewności przy prowadzeniu firmy jest zdecydowanie na pierwszym miejscu, gdy wymieniamy wady takiego sposobu na życie, ale czy na etacie czujemy się pewniej? Czasami kompletnie nie zdajemy sobie sprawy, że jakiś koleś w kolorowych skarpetkach i pomiętym garniturze z sieciówki ma w rękach nasze być albo nie być.


Aby ruszyć w temacie własnej firmy musimy zacząć od siebie i poukładać sobie wszystko w głowie, a potem zaplanować najważniejsze działania, które poprowadzą nas do kolejnych celów.


Jeśli nie lubisz samodzielnie opracowywać planów, strategii ani uczyć się w trybie ciągłym kolejnych dziedzin, to zdecydowanie odradzam jakikolwiek własny biznes lub sięgniecie do rozwiązań bardziej gotowych jak np. marketing sieciowy.


Podobnie jeśli przerażają cię jakiekolwiek przeciwności, problemy i powtarzasz w kółko zdanie : " nie mam czasu, bo to i tamto .." to w ogóle nie ma o czym mówić.


Oczywiście taki sposób myślenia można wyeliminować, ale to też wymaga pracy - systematycznej pracy nad sobą. Samodyscypliny i wewnętrznej motywacji.


Czasami właśnie największym wyzwaniem i problemem nie jest wprowadzenie nowych koncepcji, lecz pozbycie się starych. Złe nawyki jakie nabywamy w pracy etatowej to głównie czekanie na polecenia i wyznaczone terminy realizacji zadań przez kogoś innego. Praktycznie codzienny i systematyczny trening w kierunku osiągnięcia mistrzostwa świata w marudzeniu.


Natomiast jeśli lubisz wyzwania i masz pełno pomysłów w głowie, a do tego potrafisz działać elastycznie i chcesz zmieniać swój sposób myślenia, żeby robić coś zupełnie inaczej niż wszyscy i nie rusza cie to, kiedy znajomi mówią, że ten Twój pomysł to może i dobry ale łba nie urywa, to generalnie jest bardzo możliwe, że odnajdziesz się w tworzeniu własnego biznesu.

Trzeba pamiętać, że każdy milioner był kiedyś takim niezrozumianym wariatem, który chciał coś odkryć i coś sobie udowodnić nie stawiając od razu na zyski.


Takie podejście również jest ważne z racji tego, że każdy kto zaczyna robić biznes po to żeby tylko zarabiać pieniądze, również jest na przegranej pozycji, bo nie będzie robił nic innego.


Będzie tylko liczył kasę - więc w zasadzie staje się księgowym :)


Każdy biznes bez pasji i skupiający się na ilości, a nie jakości, prędzej czy później się kończy i w sumie niektórzy muszą się o tym właśnie w ten sposób przekonać, zrzucając potem winę na podatki i inne kwestie formalne i ogólnie przeciwności losu.


Oczywiście cytując klasykę filmu polskiego "pieniądze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniędzy to ....." , można polemizować , jednak tak jak bohater tego filmu trzeba mieć wizję i skupić się na potrzebach rynku, alby faktycznie zacząć zarabiać w realny sposób, po tym gdy już zwrócą nam się inwestycje jakie ponieśliśmy na początku.


Ważne jest ustalenie misji, głównego założenia - po co Ci ta firma?

Wystarcz kartka i długopis, żeby samemu się przekonać, co nami kieruje lub co powinno nas kierować w budowaniu firmy.


Wszystkie te odpowiedzi na wszystkie te pytania dają nam obraz i kształt naszych dalszych działań i dalszych celów.


Tym sposobem tworzy nam się plan marketingowy, a w zasadzie jego szkielet, który de facto pozwoli najpierw nam zobaczyć tą firmę, po to żeby ocenić czy ona do nas pasuje i co jeszcze moglibyśmy zmienić.


Proste pytania i proste odpowiedzi dają nam proste, można powiedzieć łopatologiczne :) rozwiązania.

Pozdrawiam

Małgosia z Milimetriks






Comments


bottom of page